Owe wydarzenia, o których trzeba tu będzie opowiedzieć, miały miejsce w pierwszych miesiącach roku 1943, a okolica, gdzie to się działo, jak wydawało się, była odległa od głównych traktów wojny. Wypadki te nie mogą się jednak pogrążyć w całkowitym zapomnieniu. Pozostało jeszcze bowiem z tego czasu kilka grobów; mówią też o nich pewne świadectwa pisane: dokumenty, listy, dzienniki, protokoły przesłuchań, zeznania świadków...
UWAGI:
Oryg. : Stunde der Totengräber, 1962.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Rzecz dzieje się wiosna 1961 roku w niewielkiej miejscowości Rheine-Bergen, gdzieś w Republice Federalnej Niemiec. Mieszkają tam i prowadza rozmaite interesy dawni koledzy frontowi z drużyny kaprala Karola Schulza. Jeden prowadzi hotel, drugi ma firmę budowlaną, trzeci jest szefem na stacji benzynowej; jest wśród nich prawnik, taksówkarz, właściciel zakładu pogrzebowego. Zwyczajni ludzie, którzy po prostu starają się jakoś radzić sobie w życiu, zbudować je na nowo, zapominając o koszmarze wojny, w której brali udział jako zwykli żołnierze.Cały czas utrzymują ze sobą kontakty, cały czas i przy każdej okazji, bez okazji zresztą tez, zapewniają się wzajemnie o swojej wspanialej, dozgonnej przyjaźni, o prawdziwym braterstwie.Pewnego razu, zupełnie przypadkowo, jeden z nich spostrzega w przejeżdżającym autobusie znajoma twarz. Jest nawet pewien, ze rozpoznał Michała Meinersa, jeszcze jednego członka drużyny Schulza. Problem w tym, ze dotąd wszyscy oni byli pewni, ze Meiners zginał 20 kwietnia 1945 roku.Dawni towarzysze broni początkowo bagatelizują zdarzenie, upierając się, że ich koledze na pewno coś się przywidziało. Ale później Meinersa widzi jeszcze jeden z nich, i jeszcze jeden.Sytuacja się komplikuje. Okazuje się, ze wtedy, w ostatnich dniach wojny, miało miejsce zdarzenie, które wszyscy kamraci najchętniej wymazaliby z pamięci - co tez zresztą w dużej mierze im się udało. A udałoby się możne całkowicie, gdyby nie powrót Meinersa. On tam wtedy był. pamięta. wie. Po co wrócił?
UWAGI:
Oryg. : "Kameraden" 1961.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Rzecz dzieje się wiosna 1961 roku w niewielkiej miejscowości Rheine-Bergen, gdzieś w Republice Federalnej Niemiec. Mieszkają tam i prowadza rozmaite interesy dawni koledzy frontowi z drużyny kaprala Karola Schulza. Jeden prowadzi hotel, drugi ma firmę budowlaną, trzeci jest szefem na stacji benzynowej; jest wśród nich prawnik, taksówkarz, właściciel zakładu pogrzebowego. Zwyczajni ludzie, którzy po prostu starają się jakoś radzić sobie w życiu, zbudować je na nowo, zapominając o koszmarze wojny, w której brali udział jako zwykli żołnierze.Cały czas utrzymują ze sobą kontakty, cały czas i przy każdej okazji, bez okazji zresztą tez, zapewniają się wzajemnie o swojej wspanialej, dozgonnej przyjaźni, o prawdziwym braterstwie.Pewnego razu, zupełnie przypadkowo, jeden z nich spostrzega w przejeżdżającym autobusie znajoma twarz. Jest nawet pewien, ze rozpoznał Michała Meinersa, jeszcze jednego członka drużyny Schulza. Problem w tym, ze dotąd wszyscy oni byli pewni, ze Meiners zginał 20 kwietnia 1945 roku.Dawni towarzysze broni początkowo bagatelizują zdarzenie, upierając się, że ich koledze na pewno coś się przywidziało. Ale później Meinersa widzi jeszcze jeden z nich, i jeszcze jeden.Sytuacja się komplikuje. Okazuje się, ze wtedy, w ostatnich dniach wojny, miało miejsce zdarzenie, które wszyscy kamraci najchętniej wymazaliby z pamięci - co tez zresztą w dużej mierze im się udało. A udałoby się możne całkowicie, gdyby nie powrót Meinersa. On tam wtedy był. pamięta. wie. Po co wrócił?
UWAGI:
Oryg. : "Kameraden" 1961.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To nie jest łatwa ani zabawna powieść. Niby powieść a człowiek traktuje ją niczym dokument.Surowy.Pozbawiony emocji.Zapis policyjnego dochodzenia w pewnym morderstwie dokonanym na starszym panu zamieszkałym w Lugano.To nie jest także powieść sensacyjna jaką czyta się jednym tchem nie nadążając przewracać kartek. Wręcz przeciwnie, człowiek ociąga się bo przeczuwa co będzie dalej ale mimo okropności o jakich czyta (a może właśnie dlatego) wraca do tej książki. Na dalszych stronach powieści odkrywamy mroczną przeszłość zamordowanego mężczyzny. Jesteśmy anonimowymi świadkami jak powstawały obozy zagłady i "tresury" ludzi na pozbawionych emocji morderców. Śmierć jest obdarta z godności a oprawcy z uczuć.Wspólnicy zbrodni zgodnie odwracają głowy żeby nie widzieć dramatu ofiar a potem móc "z czystym sumieniem" powiedzieć, że o niczym nie mieli pojęcia.To książka, która wprawia także w zadumę i każe zastanowić się jak to możliwe, że tylu zwykłych obywateli poddało się nazistowskiemu praniu mózgów i z dnia na dzień stworzyli piekło sąsiadom, z którymi przez setki lat żyli w jako takiej harmonii...
UWAGI:
Tyt. oryg.: "Die Nächte der langen Messer".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Warszawa 1942r. Maria Kupiecka, zwana także "Hrabiną", figurująca na liście współpracowników niemieckiego kontrwywiadu zostaje zamordowana w swoim mieszkaniu. Już wstępne czynności śledcze wykazują, że ostatnim jej gościem za życia był mężczyzna ubrany w mundur niemieckiego generała ...Głośna powieść znanego pisarza H. H. Kirsta stała się podstawą scenariusza i znakomitego filmu o tym samym tytule w reżyserii amerykańskiego reżysera A. Litviakam który przed laty wyświetlany był także w Polsce.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni